Rynek Infrastruktury
Na budowę autostrad i dróg ekspresowych wydano ponad 70 mld 505 mln zł. Za tę kwotę wybudowano 1097,3 km tras. Podczas Euro 2012 powinny być gotowe 421,8 km autostrady A1, jednak nie zdołano wybudować aż 315 km. W przypadku autostrady A2 powstało 196,9 km za 11,32 mld zł. Jeżeli chodzi o autostradę A4, już dziś Polska powinna mieć 297,4 km, jednak, to, co udało się wybudować to 74 km. W całości powstały zaplanowane 35,5 km autostrady A8 za 4,1 mld zł.
Z zaplanowanych na Euro 2012 dróg ekspresowych nie powstała droga ekspresowa S2 o długości 20 km, połowa z planowanej drogi ekspresowej S8 (11,75 km) oraz 29,3 km drogi ekspresowej S5 z 70,3 km, które miały powstać. Zrealizowano natomiast budowę 27 km drogi ekspresowej S11 oraz 18 km drogi S7.
Także poszczególne miasta przeznaczyły spore nakłady na inwestycje infrastrukturalne. W Warszawie budowa dróg pochłonęła 1,344 mld zł, we Wrocławiu 1,051 mld zł, w Gdańsku 566,94 mln zł, a w Poznaniu 365,87 mln zł. Dodatkowo, Wrocław zainwestował 71,25 mln zł w inteligentny system transportu, z kolei na zintegrowany system zarzadzania ruchem Gdańsk wydał 97,28 mln zł.
Setki kilometrów nowych dróg powinno cieszyć, lecz jednoczesna realizacja inwestycji w związku z mistrzostwami Euro 2012 mogła źle wpłynąć na sytuację na rynku budowlanym w Polsce. – Na pewno skumulowanie ogromnej ilości inwestycji związanych z Euro w tym samym czasie spowodowało gwałtowny wzrost zapotrzebowania na wszystko – na maszyny, kruszywa, asfalt. To z kolei spowodowało gwałtowny wzrost cen i w efekcie realizacja podpisanych wcześniej kontraktów stała się nieopłacalna, a finalnie stała się przyczyną kłopotów, z którymi dziś zmaga się branża – komentuje Marek Michałowski, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
– Ale mimo to fakt, że udało się te prace – często w wyścigu z czasem – zakończyć, jest ogromnym sukcesem polskiego budownictwa. Pokazaliśmy, że umiemy radzić sobie w sytuacjach trudnych, pod presją czasową, ekonomiczną itp. Poza tym, Euro się skończy, a wybudowane autostrady i inne obiekty zostaną i będą służyć pokoleniom! – zauważa Michałowski.